Kotki swoimi drogami chadzają, czasem drapią,czasem się przymilają, bywają słodkie i ponętnie mruczące, ale i gryzące, czasem i wnerwiające, a kiedy do tego dzikość dodamy, to po sobie i kociokwik zostawiamy. Czyli miks dobrego i złego,mądrego i głupiego, ło matko wysmażyłam opisik charakterku mego, sama nie wiem, czy kotka,czy kocica, czy czort,czy anielica, a może wiedźma lub czarownica.
Skundlona suka,
z dzieciatym faciem się puka,
on kretyn,ona idiotka,
oboje zdemoralizowani od środka,
egoizmem razem spleceni,
erotyzmem zauroczeni.
Ociekający śliną pożądania,
liczą się tylko ich doznania,
miażdżą po drodze każdego,
kto nie kuma pociągu ichniego.
Ich wrogiem każdy krytyk,
nie tolerują żadnych przytyk,
czy kiedyś pojmą co zrobili,
że w własne dzieci poranili,
iż dzieciństwo dziatek,
wsadzili do swych gatek.
Niech mnie czort, jezdem gorszy sort, morda zdradziecka i to już od dziecka, kanalia i półka niższa, czyli kawał diabliszcza. Dzieckiem obrzydliwego patafiana, złodzieja i tyrana, potomek jakiegoś ubeka i nic dobrego mnie nie czeka. Parę jeszcze mogę obelg dorzucić i podpowiedzi epitetów wrzucić, żeby ludziska się odstresowali, i bezgrzesznych nadal udawali. I tak,świński ryj niemyty, komuszy i pospolity odpychająca menda, która po kraju się szwenda zdemoralizowany skunks śmierdzący, lewak brednie głoszący, ludzka,bolszewicka padlina, komusza wyrodna gadzina, omierzły pomiot szatana , betonem łepetyna obrechtana, Moskwy i Brukseli pachołek, niegodziwości pełen worek, zasmarkaniec czerwonego pająka, żadna myśl mu się nie błąka łachmyta i łachudra kończę , bo robię się nudna, lecz co się nie robi dla drugiego człowieka, który na pomoc ową czeka, może poczują się ludźmi lepszymi, i skończą pogardzać innymi.
Idiosynkrazja to choroba groźna i lekceważyć jej nie można.
Czy myślenie aż tak boli?
Kto nam na tolerancję nie pozwolił?
Czy odważnie wypowiadamy swe zdanie,
gdy wokół samych oponentów mamy na nie?
Buzi,buzi,cacy,cacy,
czy wszyscy tacy są Polacy,
w swe dobra zapatrzeni
i w jedno zdanie zniewoleni.
Odmiennej opinii nie napiszą,
bo tej prawdy nie słyszą?
Fan jednej partii się nie odważy,
pochwalić przeciwnika,bo się źle skojarzy
i następuje durne paplanie,
przeciwnika obśmiewanie.
Krytyka,krytyka,
z której śmiech wynika,
że niby dla dobra kraju,
wszystkiemu się sprzeciwiają.
Niczego nie dokonali sami,
ale inni zrobili wsio do bani.
Głupota i brednia,
to ich myśl przednia.
A ja też słabo słyszę
i tylko tu maczkiem piszę,
bo zadziobią,zagdakają
i za fiksata uznają.