sobota, 30 kwietnia 2011

Grzech





Grzech

Proszę Pana jestem dzisiaj w nocy także sama,
oczy takie kuszące, a spojrzenie bardzo gorące.

Ciało kusi, a głowa pokusę dusi,
ech, uważaj to grzech.

Dłoni muśnięcia brzmią jak czarowne zaklęcia,
usta lekko rozchylone, wargi rozognione.

Ciało kusi, a głowa pokusę dusi,
ech, uważaj to grzech.

Oddech jak westchnienie , to czyste pokuszenie,
gesty bardzo wymowne ,ale nie do końca dosłowne.

Ciało kusi, a głowa pokusę dusi,
ech, uważaj to grzech.

Słowa czule szeptane , włosy erotycznie rozwiane,
skóra mocno rozpalona jak węgiel rozżarzona.

Ciało kusi, a głowa pokusę dusi,
ech, uważaj to grzech.

Atmosfera żądzą pałająca,zniewala ciało do końca,
głowa przestaje być myśląca, a rozum śpi i już śni.

Ciało kusi, a głowa pokusę już nie dusi,
ech, uważaj to grzech , ale słodki jak pszczelne miodki

O przepraszam ,nie powinnam tu tak seksi i namiętnie
i jeszcze ten ogień rozkoszy rozpali mnie tak ponętnie.
więc uciekam i nie zwlekam bo rumieniec mnie obleka.

Zzu 27  kwiecień 2011 r




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

wtorek, 19 kwietnia 2011

Uwazaj na Siebie




Uważaj na Siebie

Chodź napij się Aneczka , tu szklaneczka , tam szklaneczka,
kufeleczek jeden , drugi trzeci , a potem już z górki leci.
Uważajcie na siebie chłopaki i dziewczyny bo albo balanga , albo imieniny,
Potem już bez okazji ,tylko dla zwykłej naszej fantazji.

To chodźmy na jednego i wlejmy w gardła ciut kolego
i chlup i chlast by było w sam raz ,bo to kurna nasz czas.
Ma być szumik i humorek i co z tego że dopiero wtorek?
cały czas pijmy , bawmy się jak leci bo do diabła my nie asceci.

Starajcie się zbytnio nie nadużywać , bo póżniej problemy mogą bywać,
a wyjście z takiej matni może się nie udać ,a silna wola to  Twoja ułuda .
Tak łatwo wpaść w nałogi , a tak trudno wrócić na poprawne drogi.
jak zaczniecie się sami oszukiwać to z problemu jeszcze trudniej się wymigać.

To chodźmy na jednego i wlejmy w gardła ciut kolego
i chlup i chlast by było w sam raz ,bo to kurna nasz czas.
Ma być  szumik i humorek i co z tego że dopiero wtorek?
cały czas pijmy , bawmy się jak leci bo do diabła my nie asceci.

Słońce świeci , ptaszek leci ,a my zachowujemy się jak małe dzieci,
póżniej pretensje do całego świata mamy, że za nikim nie nadążamy.
Niczyich rad nie słuchamy bo normalnie w dupie je mamy
i tak upadamy nisko winiąc bliskich za to wszystko.

To chodźmy na jednego i wlejmy w gardła ciut kolego
i chlup i chlast by było w sam raz ,bo to kurna nasz czas.
Ma być  szumik i humorek i co z tego że dopiero wtorek?
cały czas pijmy , bawmy się jak leci bo do diabła my nie asceci.

Zzu 18 kwiecień 2011 r




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

środa, 13 kwietnia 2011

Dotyk



Dotyk erotyki

Twoje ręce są takie gorące i po moim ciele błądzące,
wywołują we mnie dreszcz rozkoszy i wstyd już się nie panoszy.
Otwieram się na ten dotyk cała , on mnie całkowicie zniewala.
Dreszcz przeszywa moje ciało , które krzyczy że mu tak mało,
Bezwstydnie pragnie więcej i marzy aby było goręcej.
Otwiera się jak kwiat w słoneczny dzionek i czuje się radosne jak skowronek
skąpane jak truskawki w szampanie wpada w trans i cudowne drganie.
Zapomina o bożym świecie i pragnie do gwiazd odlecieć,
wzbić się bardzo wysoko , oszaleć i pognać wariacko ku obłokom.
Dotyk Twój taki zaborczy , szalony daje raj boski i wyzwolony,
Wyzwolony ze wstydu i tłumionego popędu, doprowadza do piekielnego obłędu.
Ciało cudownie rozkwita i pożądanie przez nie przenika,
wtedy jestem jak w transie oszołomiona i z grzechu wyzwolona
i czuję się tak niebiańsko radosna jak nadchodząca wiosna.

Zzu 12 kwiecień 2011 r




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

czwartek, 7 kwietnia 2011

Łza




Memory

Siedzę przy kominku z lampką wina
i tak nieodległe czasy wspominam.
Dni wyśnione , wymarzone,
a noce takie szalone.

Łza po policzku spływa
i ból serca przykrywa.

Palone drewienka cichutko syczą.
a każda myśl zaprawiona jest goryczą.
Oczy które widzę w snach,
Śnią mi się nawet po dniach.

Łza po policzku spływa
i ten smutek zmywa.

Muzyczka w dali snuje swoją nić,
A ja zastanawiam się jak dalej żyć.
Oczy które nie chcą mnie opuścić
i zapach ciała który chce mnie uśpić.

Łza po policzku spływa
i tą tęsknotę rozmywa.

Ogień pomału przygasa
radio smętne dźwięki roztacza,
Kieliszek prawie pusty
i nie pomogą nawet odpusty.

Łza po policzku spływa
i całą gorycz zakrywa.

Moje oczy to wielkie łez factory,
a życie zatopione w nostalgic memory.
Tylko po policzku spływa łza,
a może ona mi nowe życie da??????????


Zzu 7 marzec 2011 r




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.