sobota, 31 grudnia 2016

Tanga żar




Tanga żar

Coś koło północy to było,
niebo na nich się zwaliło,
porwał tanga czar,
spalał pożądania żar,
w tanecznym amoku,
dorównywali sobie kroku,
krew i mózg się gotowały,
erotyczny odlot zapowiadały,
zapomnieli o bożym świecie,
sumienie ich nie gniecie,
w dźwiękach para zatopiona,
a tu jej mąż i jego żona,
patrzą na nich osłupieni,
że publicznie zostali zdradzeni,
tak nie wypada, nie należy,
niektórym z oburzenia włos się jeży,
oni nie myślą pokutować,
oni chcą grzech reanimować.
Czasem tango tak porywa,
iż mamy potem nieoczekiwane żniwa.

Z notatnika koleżanki N




Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

wtorek, 13 grudnia 2016

Logika z bredniami



Logika z bredniami

Logika poszła boksować się z bredniami,
rozogniona idioty wypowiedziami,
mądrość zasłoniła oczy i uszy,
postanawiając,nic jej nie poruszy,
rozwaga prosi,już się nie kłóćcie,
wszystkie animozje wyrzućcie,
sens próbował perswadować,
że nie należy tak się awanturować,
roztropność woła, hola,hola kochani,
skaczecie sobie do gardeł jak pijani,
inteligencja tłumaczy ich zachowanie,
ale nie ma patentu na rozwiązanie,
bystrość też nie pokonuje problemu,
sama nawet nie rozumie czemu,
geniusz próbuje ze wszystkich sił,
a talent tylko by już wył,
wyobraźnia twórczo się wzmaga,
lecz i tak w niczym nie pomaga,
tylko dowcip siedzi w kąciku,
nie rozumie ich dzikiego kwiku,
wszystkie te głupie sprawy,
trza położyć na humoru ławy,
obśmiać nonsensy po pachy
i strzelić komizmem z armaty,
brednia w satyrze utopiona,
to głupota ubezwłasnowolniona,
nie jest już groźna i nie gryzie,
bezbronna na cmentarzysko lizie,
tam umiera z braku tlenu i posłuchu
a my zaśmiewamy się do rozpuku.

Z notatnika koleżanki N




Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

piątek, 2 grudnia 2016

Elita polityczna




Elita polityczna

Elita polityczna na teatralnych deskach,
bierze dziwny udział w teatrze groteska,
prawdziwa to farsa,
argumenty jak z Marsa,
robi różne volty i podchody,
umizgi i dziwne wywody,
rzuca hasłami i cytatami,
czując się literackimi epigonami,
przeżuwając swoje wielkie racje,
daje nam szatańską narrację,
z prawdą wściekle skłócona,
od swego narodu oddalona,
unosi się ponad swoje ego,
naród nic nie rozumie z tego,
życie weszło w kabaretowe progi,
miast dialogów,monologi,
z hasłami populizmu na ustach,
sami nie wierzą w swoje gusła,
życie to nie przedstawienie teatralne,
czy jakieś dziwaczne byty wirtualne,
ludzie pragną zwyczajnego spokoju,
a nie ciągłego o wszystko boju.

Z notatnika koleżanki N



Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

sobota, 5 listopada 2016

Wódz



Wódz

Gniew budzi zażarty,
na czoło wypuszcza swe lamparty,
zagryzające wroga każdego,
w przekonaniach przeciwnego,
organizują koła łowieckie,
omijając tych co są dzieckiem,
szczególnie te nienarodzone,
one są w narodzie wywyższone,
przeżuwając swe frustracje,
zagryzają demokrację,
świat robi wielkie oczy,
z czym owa zwierzyna wyskoczy,
nietrudno im odróżnić urojenia,
od realnego zagrożenia,
trudniej narodowi wytłumaczyć,
że to biedę może znaczyć,
kiedyś pęknie balon iluzji,
pokazując iż skarbiec jest próżny,
już nie ma co rozdawać,
więc trza szybko wysiadać,
łatwo rozdaje się nieswoje,
lecz sukcesy to już moje,
będziem chwalić się latami,
jakimi to byliśmy dobrodziejami,
przeczekamy,aż inni zarobią kasę,
wtedy my znowu rozdamy jej masę,
wódz radośnie zaciera łapki,
narodowi nie spadają z oczu klapki,
więc możemy dalej szarżować
i ze światem odważnie wojować.

Z notatnika koleżanki N



Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

piątek, 4 listopada 2016

Memento




Memento

Życie jest największym skarbem,
nie ubieraj go w pogardę,
nie obalaj cokołów,
nie rób z czartów aniołów,
nie narzucaj swoich ideałów,
nie pleć durnych banałów,
nie gmeraj w czyiś sumieniach,
dla swego lepszego stanowienia,
nie grzeb w życiorysowych bebechach,
a pomawiania rywali zaniechaj,
nie rozgrzebuj grobów,
nie truj nienawiścią narodu,
odór trumienny jest tak wielki,
iż uśmierca bohaterów wszelkich,
nie szukaj na oponenta haków,
nie skłócaj rodaków,
bo własne monstra rozszarpią cię na kawałki
zostaniesz wtedy w postaci nędznej poczwarki.

Nadmiar wody grozi potopem,
a nadmiar gniewu grozi przewrotem.

Z notatnika koleżanki N


Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

środa, 19 października 2016

Ja, babsko....




Ja, babsko....

Ja,babsko z krwi i kości,
mająca we łbie góry różności,
mam wielki ambaras,
bo wszystkie chciałyby gadać naraz,
typowa durna białogłowa,
co to w czaszce mętlik chowa,
wypowiedzieć się musi,
bo zaraz wściekłość ją udusi,
a to, że wszystko do dupy,
nic nie trzyma się kupy,
że szef to kawał gada wrednego,
leń , udający wielce zarobionego,
potem coś musi o rodzinie,
lub politycznej wazelinie,
czy męża zrugać na całego,
coby nie uważał się za idealnego,
słowo też o wychowaniu
i dzieciątek zachowaniu,
potem na koleżanki czas,
bo kochane baby siła w nas,
a wieczorem trza z humorem,
pogawędzić z adoratorem,
trochę erotyki rozpylić,
by życiowy trud umilić,
w głowie też mam,
wyuzdany erotyczny plan,
to tylko drobne przykłady,
które lęgną się w głowie baby.

Z notatnika koleżanki N





Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

poniedziałek, 10 października 2016

Szatańska indoktrynacja



Szatańska indoktrynacja

Diabeł opanował nasze dusze i domy,
spycha łokciami dobro i prawdę,
pod różnymi postaciami wcielony,
zaszczepia w ludziach pogardę.

Nie pozwala na oddech świeży,
wkręca brud w mózgowe zwoje,
swój chaos ciągle szerzy,
otwierając piekieł podwoje.

Przybiera postać polityka,
walczącego o nasze prawa,
lecz sumienie w nim zanika,
zaczyna się czarcia zabawa.

Podporządkowuje rzesze ludzi,
wymuszając swój tok myślenia,
cynizm i zacofanie budzi,
spycha ufnych do myślowego podziemia.

Niszczy i wszystko opluwa,
sprowadza do absurdu całkowitego,
worek wściekłości rozpruwa,
rozsiewając ataki szału wściekłego.

Krzykami i wrzaskami złość wznieca,
by zagłuszyć sensowne reakcje,
tumult ludzki go podnieca,
więc ciągle podejmuje takie akcje.

Ludzi traktuje przedmiotowo,
otumania swoich popleczników,
wszystkich odbiera groteskowo,
umieszczając w gnijącym śmietniku.

Zatruwa otoczenie swą niegodziwością,
nazywając swe postępki sprawiedliwością.

Z notatnika koleżanki N






Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

poniedziałek, 26 września 2016

Bunt plemników









Bunt plemników

Oburzone plemniki się zebrały
i głośno naradzały.
Politycy to szuje,
parlament nami się nie interesuje,
tylko zygota i zygota,
a z nią tylko zgryzota.
Kochani mamy tylko cel jedyny,
aby poczęły się dzieciny,
podniecone się rozszalały,
do jajeczka by się już dorwały,
czy to na płytce petriego,
czy z figlowania naturalnego.
Jednym i drugim się udało,
nowe życie szybko powstało,
lecz tylko jedno było honorowane ,
a drugie przez innych opluwane,
nic z tego nie rozumiały,
przecież podobny cel miały.
Zaczęły spory między sobą,
które lepszy żywot wiodą,
tłukły się wiciami po łebkach
i rozgorzała walka wściekła.
Jeden wrzasnął -nie dajmy się skłócić
i na boczny tor wyrzucić ,
mamy tylko jedno w głowie ,
żeby powstało życie nowe,
musimy stworzyć linię obrony,
żeby żaden z nas nie był zniszczony,
będziemy głośno protestować
i nie damy się wyrugować.
Paragrafy nas nie chronią,
więc powalczymy inną bronią,
koniec z wyścigami do jajeczek,
nie będzie synów ni córeczek,
ubierzemy się w gumowe płaszczyki,
będą zerowe prokreacyjne wyniki,
odpoczniemy sobie co nie co
aż polityków myśli lepsze oświecą.

Z notatnika koleżanki N




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

wtorek, 20 września 2016

Dziki świat







Dziki świat

Dzicy ludzie , dziki świat,
w egoizmie zatopiony,
zdegenerowany ludzki kwiat,
władzą i zyskami olśniony.

W szponach posiadania,
zatracają komórki mózgowe,
by dorwać się do władania,
sięgają po dyrdymały nowe.

Moralność z tolerancją w zaniku,
prawo z hukiem łamane,
wywoływanie pozorowanego krzyku,
zachowania nad interpretowane.

Religijność wielce udawana,
fałszem mocno opleciona,
wiara fanatycznie pozorowana,
w kłamstwie głęboko zanurzona.


Ideały wylądowały na śmietniku,
ludzie w nie kiedyś wierzący,
nie mają siły wydać krzyku,
górują człowieczeństwa pogromcy.

Z notatnika koleżanki N



Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

sobota, 3 września 2016

Won z Dyzmami




Won z Dyzmami

Dyzma bohater Mostowicza,
geniusz naszych czasów,
ma nie tyko dwa oblicza,
to postać politycznych wygibasów,

Co to rozumie ludzi  problemy,
ucieka w ich emocje niby,
a tak kochani bez ściemy,
w kiciu gnojek teraz gniłby.

Dyzmów mamy do cholery,
nie zliczysz ich gdybyś chciał,
tej wkurwiającej maniery,
ten i ów zbyt wiele miał.

A my zwykli glusie
stąpający po naszej ziemi ,
jesteśmy ciągle na minusie ,
marząc ,że kiedyś to się zmieni.

Dyzma tu i tam ,
a ja w głowie kociokwik mam,
jaką radę masz na to sam,
wie tyko w niebiosach pan.

Won z Dyzmami ,
szalonymi oszołomami,
teraz na rozumu czas,
by jakaś myśl była w nas.

Z notatnika koleżanki N



Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Olimpijski audyt



Olimpijski audyt

Pięknie rozpoczęła się nam olimpijska bajka,
zdobywając brąz,pokazał kolarz Rafał Majka,
później schrzanili ją ciężarowcy,
że koks nie jest im taki obcy,
a złota młocistka tak się "cieszyła",
iż migiem całe szczęście zasmęciła,
za to złote wioślarki dwie,
żadnym smutkom nie dały się,
otoczenie zarażały radością,
patrzyło się na nie z przyjemnością,
jeszcze o brązowej kolarce Majce wspomnę,
bo wysiłki jej w zdobyciu trofeum były ogromne
i brąz Oktawii Nowackiej dorzucę za determinację,
za szybką po kontuzji pionizację.
Zwycięstwa kobiet nawet małe,
udowodniły,że mamy dziewczyny wspaniałe.
Jedenaście medali sportowcy dla kraju zdobyli,
a politycy galopem się do nich doczepili,
dorwali się też żurnaliści,
w gadaniu bzdetów rekordziści.
Pierwsi by sport w polityce utopili,
drudzy całkowicie kibiców by zaględzili.
Audyt olimpijski dowiódł,że górą dziewczyny
i jakie panowie macie teraz miny ?

Zzu 28 sierpień 2016 r









Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

wtorek, 16 sierpnia 2016

Samoocena




Samoocena

Poczytałam swe stare wypociny,
ukrywane przed oczami rodziny,
było gorzej niż fatalnie,
teraz też źle,a nawet marnie,
gdybym stare ramoty poprawiła,
to jeszcze większym głębem bym była,
trza być w ocenie wredny jak menda,
uczyć się na własnych błędach,
a nie w samozachwycie się taplać,
miast wiedzę do łba wkraplać,
powszechne to banały,
iż człek nie jest doskonały,
nim osiągnie mikre szczyty,
to w wadach jest wyśmienity,
a żeby być mistrzem gatunku,
trza polotu , wiedzy i trochę trunku.

Z notatnika koleżanki N






Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

niedziela, 14 sierpnia 2016

Fanatyk



Fanatyk

Fanatyk swoje wie,
nie da się niczym przekonać,
kiedy mówi,że słoń ma nogi dwie,
musiałbyś mu gębę zabetonować.

Uparcie wykrzykuje swoje racje,
nie dopuszcza rozumu do głosu,
nie ma leku na jego frustracje,
słów używa jak ciosu.

Na określenie fanatyk,
reaguje alergicznie,
bo on przecież pragmatyk,
myśli zawsze realistycznie.

Pewny całkowicie swej nieomylności,
walczy zajadle o przekonania,
nie dostrzegając śmieszności,
nigdy nie zmienia zdania.

Nie przekonasz ekstremisty,
że świat w innym kierunku pomyka,
ubierze się w strój moralisty,
i będzie ostro trykał.

Dla swej idei zniszczy każdego,
nieobca mu żadna fiksacja,
nigdy nie zrozumie błędu swego,
zawsze musi być jego racja.

Z notatnika koleżanki N




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

piątek, 5 sierpnia 2016

Pamflecik o chitrym waszeci



Pamflecik o chitrym waszeci

Do miodku dobrać się chciałby każdy miś,
wiadomo to już,nie od dziś,
więc kiedy nadarza się okazja,
zachłannych nachodzi ułańska fantazja,
niektórzy gnają ile sił w nogach,
bo dla bogatych tylko pogoda,
chapie wtedy taki,ile może,
często również w imię Boże,
wielu z nich ciągle biada,
iż zawsze wychodzi na dziada,
bo nie uchodzi by mieli tak mało,
przecież więcej im się należało,
a im mniej pracy w coś ładują,
tym większej gaży oczekują,
znajdą zawsze wytłumaczenie,
czemu,to oni mają mieć wysokie uposażenie.
Bankierzy,prezesi,lekarze,prawnicy,
no i oczywiście wrzeszczący politycy,
byle więcej, byle szybko,
spotkać się ze złotą rybką,
a że rybka często ma plugawe maniery,
im to wisi do jasnej cholery,
kogo się da,oskubać,złupić,omotać,
byle do jego grosiwa się dokopać,
potem ubrać się w szaty mentora,
pouczając że owa metoda jest chora,
że to nieludzkie, że to naganne,
szachrowanie na grosiki marne,
tak nie należy,to trzeba karać
i wszystkim mogłoby się zdawać,
że nasz mentor uczciwie się dorobił,
nikomu najmniejszej krzywdy nie zrobił,
a takie , czy inne jego zachowania,
dla dobra innych to były starania,
olewa, że dla góry swoich pieniędzy,
doprowadził wielu do nędzy,
wszystko potrafi tak zinterpretować,
żeby jeszcze bardziej brylować
i w glorii i w chwale,
kłusować już można do mamony dalej,
ukwiecić się w wielkie frazesy,
aby nie zobaczyli jak skubie ich kiesy,
czyli jeden wielki pic,
prawdy w ich gadaniu nie ma nic,
pod płaszczykiem dobroci serca,
tak wiele cnót właśnie uśmierca,
moralność dawno na śmietniku zdechła,
teraz panoszy się pazerność wściekła.

Z pamiętnika koleżanki N




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

wtorek, 26 lipca 2016

Namiętność









Namiętność

Muszka nieostrożnie przefrunęła,
pajęczą sieć skrzydełkiem musnęła,
on w hamaczku swym się relaksował,
otoczenie pilnie obserwował.
Pajączek zabiera ją w niewolę,
ciesząc się na pikantną swawolę,
swoją siecią szybko mota,
naszła go na harce ochota,
muszka już cała płonie,
dotykają ją jego włochate dłonie,
poszukują wrażliwych miejsc,
czując uniesienia dreszcz,
zabiera ją w piekielny taniec,
zachwycony niesłychanie.
Zdobycz pochłania wojowniczo,
walcząc szaleńczo z diablicą
pajączek gotowy w uniesieniu,
wpuszcza jad w apetycznym spełnieniu,
muszka gotowa na jego przyjęcie.
nie ma sił wykrzyczeć swe szczęście,
beznadziejnie w nim zakochana,
nie porusza się sparaliżowana,
wydaje ostatnie tchnienie
i odchodzi w zapomnienie.

Z notatnika koleżanki N




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

poniedziałek, 18 lipca 2016

Polityczne igrzyska





Polityczne igrzyska

Tam terrorysta morduje ludzi,
zabija niewinne istnienia,
potem przewrót wojskowy niepokój budzi,
nie ma chwili wytchnienia.

W kotle politycznym ciągle wrze,
w jakim kraju,to nieważne,
większość ludzi spokoju chce,
tłumaczenia polityków niepoważne.

Narody marzą o bezpieczeństwie,
o cichym budowaniu swego świata,
lecz w każdym społeczeństwie,
jest grupa która pokój zmiata.

Uważają się za coś lepszego,
dążąc do narzucenia swej woli,
poszukują miejsca swego,
by innych całkowicie zniewolić.

Zdobyć władzę wszelkim kosztem,
fortunę i olbrzymi majątek,
żadne świństwa im nie obce,
robione z miną niewiniątek.

Po zdobyciu władzy i fortuny,
muszą zniszczyć przeciwnika,
by nie zorientowały się tłumy,
więc niech dowód szwindlu znika.

A my,naiwne ludziska,
w amoku głos nagle tracimy
choć brzydzą nas te igrzyska,
wydobyć krzyku nie potrafimy.

Z notatnika koleżanki









Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

czwartek, 14 lipca 2016

Słodko mlaszczę




Słodko mlaszczę

Wstrząsają mną głodu dreszcze,
w snach jakieś ciało pieszczę,
och jak,kocham ulewne deszcze,
pięknie będzie nareszcie.

Uwielbiam gąszcze,
zachwycam się miąższem,
zbyt długo poszczę,
więc szybko się moszczę.

Otwieram paszczę
i słodko mlaszczę,
krew głośno chłepczę,
ponoć jesteśmy złowieszcze.

Tyle złego napisali wieszcze
i dalej obsmarowują jeszcze,
ciągle nas chłoszczą,
że jesteśmy istotą gorszą.

Wgryzamy się smacznie,
obserwując bacznie,
czy pęseta nie świszcze,
żeby usunąć nas jak pryszcze.

My bez waszej krwi giniemy
dzięki niej tylko żyjemy,
teraz trawką zaszeleszczę,
przecież jestem kleszczem.

Z notatnika koleżanki N





Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

sobota, 9 lipca 2016

Bajka o paniusi




Bajka o paniusi



Szła paniusia,piękna blond,
cudna,jak rozkwitły kwiatu pąk,
na jej szyi złoto lśniło,
na które dwóch drabów się skusiło,
zerwali błyszczące cacuszko,
uszkadzając apetyczne uszko,
krew polała się strumykiem,
na to ona niewybrednym językiem,
co tak stoicie jak słupy,
podnieście swe dupy,
łapcie gnoi za frak
i w łeb ich trach,
Na wszystko pracuję z mozołem,
żebym teraz okradały mnie gnoje.
Niech się pani nie denerwuje,
a czym szanowna dama się zajmuje?
Jestem osobą bardzo wpływową,
a nie jakąś dojną krową,
ależ hola,hola, tu są dzieci,
pani nam tu język śmieci,
nie będzie mnie żadna małpa pouczać,
i języka ojczystego douczać,
znakomite mam wykształcenie,
a wy co,zwykłe lenie.
Teraz to się Stachu na dobre wpienił,
aż z wściekłości na twarzy się zmienił,
ja tę zołzę bardzo dobrze znam,
miałem z tą zarazą wielki kram,
babsko, pomimo ludzkiego płaczu,
nic nie załatwia bez haraczu,
teraz leć ze skargą na złodziei,
jak oni ograbić cię śmieli,
Kiedy sama od innych wymuszałaś,
to się nikogo nie bałaś,
a gdy zostałaś sama okradziona,
drzesz gębę jak szalona,
oni okradli ciebie,a ty nas,
może nadszedł rozrachunku czas.
Nim innemu zrobisz coś niemiłego,
pomyśl jakbyś się poczuł w roli jego.


Z notatnika koleżanki N


Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

wtorek, 5 lipca 2016

WY , MY





 



WY , MY

Naród zawsze będzie podzielony,
dopóki politycy będą pleść androny,
a szczególnie wtedy gdy słowo WY akceptują,
a słowo MY całkowicie niwelują.
Trudno z kimś prowadzić dysputy,
kiedy oponent z prawdy jest wyzuty,
wyraz WY ma na sztandarach,
reszta oszustwami się niby para,
a słowo MY jest w zaniku
i o to właśnie brak jest krzyku.
WY,tylko WY jesteście do niczego,
a MY,tylko MY jesteśmy dla dobra wszelakiego
WY wszystko zniszczyliście do szczętu,
na WASZ widok dostajemy wstrętu,
MY za to jesteśmy cudowni bez wad,
bez nas zawaliłby się świat.
Owe zachowanie to bufonada,
i awanturnictwa parada,
a naród przez nich rozpłatany,
ciągle liże swoje rany
i to za sprawą zaimków dwóch
niby małych nic nie znaczących słów,
zamiast WY, mów słowo MY
i zauważysz że inaczej myślisz i Ty,
że jako MY zaczniemy się jednoczyć
i coraz mniej droczyć,
winien być wydany zakaz używania WY,
bo przecież jako naród jesteśmy tylko MY.
Wy - nie , MY  - tak,
to pierwszy zgody znak.

Z notatnika koleżanki N





Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

środa, 29 czerwca 2016

Tylko świr





Kiedyś tak pisałam,inni śpiewali tośmy się teraz doczekali

Tylko świr

Cholernie się w naszym świecie duszę,
ale jakoś dawać radę sobie muszę.
Wokoło krętactwo,matactwo,obłuda,
momenty spokoju,nadziei to ułuda.
Pragnę wierzyć w wartość człowieka,
wiem,że rozczarowanie mnie czeka.
Doszliśmy już do absurdu takiego,
że uczymy,jak oszukiwać innego.
Baśnie opowiadają nam politycy,
głupotami odpowiadają przeciwnicy,
tępe dyskusje prowadzą dziennikarze,
ja o normalnej rozmowie marzę.
Jak oszukać nabywcę myślą producenci,
byle tylko dobrze interes się kręcił,
jak stanowiska utrzymać dumają związkowcy,
problem pracownika zupełnie im obcy.
Sami hipokryci i jeszcze celebryci,
więc muszą z tego wyjść tylko nici.
Głupota z egoizmem zmieszane po połowie,
dają im namiastkę władzy w głowie.
Toż to kabarecik i cyrk wielki,
znamy te wasze zgrane numerki.
Wszyscy wpadliście w głupoty wir,
problem może rozwiązać już tylko świr.

Zzu 5 maj 2012 r



Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

piątek, 24 czerwca 2016

Nieporozumienie



Nieporozumienie

Nagle trach,
w oczach strach,
świat za mgłą,
ty z nią.

Zamęt w głowie,
myśli mrowie,
szał się wzmaga,
nic nie pomaga.

Zazdrość buzuje,
wściekłość czujesz,
zęby zaciskasz,
pięści ściskasz.

Łzy kapią same,
szczęście mi nie dane,
koniec wszystkiego,
musisz odejść od niego.

Witaj moja mała,
bratowa przyjechała,
a to moja dziewczyna,
ale,cóż to za mina?

Z notatnika koleżanki  N




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

środa, 22 czerwca 2016

Taka jestem rogacizna








Taka jestem rogacizna

Ktoś mnie zainspirował
i swej wątpliwości poinformował,
że się nie przedstawiłam,
więc niektóre swe ułomności tu wymieniłam.
Moje imeno na akcie,
dano mi po fakcie,
pierwszego rozdarcia gęby,
jeszcze nie uzbrojonej w zęby,
to Anna,Alicja,
ślepa amunicja,
strzelająca tu i tam,
w tym wielki ubaw mam,
innymi słowy ala, anka,
zwyczajna grafomanka,
a tak poważnie to dzikuska,
która w absurdach się pluska
uwielbiająca wolność wypowiedzi
i to jest to co we mnie siedzi,
może być to i zgnilizna,
ale cóż,jestem taka rogacizna,
kochająca świat wszelaki,
myszy,koty i ptaki,
drąca papę na całokształt złego,
czyli kawał diabła wcielonego,
nie dająca się niczym spętać,
a upartość ma niepojęta,
doprowadzająca otoczenie do szału,
nie mająca życiowego umiaru,
w słowach niezbyt powściągliwa,
do zabawy zbyt żarliwa,
czyli samo zło,
lecz wisi mi to,
dopóki sama siebie toleruję,
to i w swych wadach gustuję.

Zzu 21 czerwiec 2016 r




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

poniedziałek, 20 czerwca 2016

Niebo,piekło,raj



Niebo,piekło,raj

Niebo,piekło,raj,
to jest nasz kraj
Ja już agonię portalu obwieściłam,
a tu proszę stronka się ożywiła,
tak bywa z ludźmi małej wiary,
kiedy za szybko wyprowadzają sztandary.
Lubię miłe niespodzianki
i za zdrówko portalu łyknę pół szklanki,
jakiegoś procentowego medykamentu,
żeby uniknąć ponownego fermentu,
by ludziska się bawili
i na się wzajemnie nie psioczyli,
żeby niebo z rajem się łączyło
i wszystkim było miło.

Zzu 20 czerwiec 2016 r





Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

wtorek, 14 czerwca 2016

Historia pewnego portalu społecznościowego.



Historia pewnego portalu społecznościowego.

Kiedyś istniało takie ciało
Moja Generacja się nazywało,
pisali w nim różni chojracy,
tacy zwyczajni i tacy cacy,
kłótnie trwały nieustannie,
niektórzy zachowywali się nagannie,
po czasie portal tak skłócili,
czym właścicieli wnerwili,
zamknęli wszystkim gęby do ichmentu
likwidując zarazę do szczętu,
z tęsknoty za tym starym portalem,
nie umieli znaleźć sobie miejsca wcale,
lecz znalazł się odważny człek
i w te słowa do nich rzekł,
będziemy mieć nowy lepszy
i nikt głupot nie będzie pieprzyć,
tak postanowił i dopiął swego,
zorganizował coś niby zacniejszego,
lecz nie wziął pod uwagę,że ludziska,
uwielbiają hardcorowe igrzyska,
znowu zaczęli walić się młotkami,
kretyni z głupimi idiotkami
i tak się skończyło nowe wcielenie,
generacyjne bis istnienie,
polecieli awanturnicy na Facebooka,
tam by chcieli innych po łbach stukać,
lecz tu jest zbyt wielka ludzka sfora
która wrzaśnie im fora ze dwora
a tęsknota za starym się powtarza,
co się u nas często zdarza,
że brakuje znowu tego co kiedyś było,
tak nam się ślicznie w nim bajdurzyło,
nie wspominam innych przyczyn portali unicestwienia,
bo dość już tego ględzenia.
MG i Profifile,
to historia i to tyle.

Zzu 15 czerwiec 2015 r



Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

Nie obżeraj się



Nie obżeraj się

Zdradził mnie i oszukał,
teraz znowu do mego serca puka,
wrócić by chciał bo tamta,
nie była uczucia warta,
teraz dopiero to rozumie,
tłumaczy się jak umie.
Kochany wybrałeś inny cud,
smakował ci słodszy miód,
teraz nie narzekaj
i do niej uciekaj.
Nie mam zamiaru ponownie smakować,
co inny próbował kosztować,
potrawa już przetrawiona
i nasza uczta skończona.
Na przyszłość pomyśl kochany,
jakimi rarytasami się zajadamy.
Delektuj się pomału ,
żebyś nie dostał zawału,
zbytnie obżeranie,
czasem w gardle ością stanie.

Z notatnika koleżanki N





Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

poniedziałek, 30 maja 2016

Z opozycji do władzy



Z opozycji do władzy

Sam będąc do rządzących w opozycji,
domagałeś się prawie inkwizycji,
bo oszukiwali i kradli,
niech ich wszyscy diabli,
pod własny zysk robili,
a nam tylko smrodzili,
oszuści i mendy,
jakieś takie przybłędy,
kraj w dupie mieli,
tylko o sobie myśleli.
Teraz my do władzy się dostali,
będziemy super i wspaniali,
wszystkim pokażemy ,
jak patriotyzm czujemy,
wyczyścić musimy i naprawić,
ojczyznę naszą zbawić,
władza nam na to pozwala,
żeby nomenklaturę rozwalać,
obywatelowi pomóc w kłopotach,
co nachrzaniła poprzednia miernota,
spółki musimy obsadzić swojakami,
koniec z zachłannymi burakami,
umocnimy swe władanie,
skończy się opozycyjne ujadanie.
Pora teraz na głos suwerena,
który już prawie głosu nie ma,
bo radio i telewizję mu zabrali,
gębę narodowi zaklajstrowali,
dziennikarze jednej opcji,
drą pasy na tych z drugiej opcji,
nijak się to nie ma z realizmem,
naród reaguje z antagonizmem,
oni w swej nieomylności,
nie widzą swej śmieszności.
jak widać dobra zmiana,
nie rzuca narodu na kolana.
Stop,basta i dość,
wszyscy politycy daliście nam w kość,
spieprzajcie w jasną cholerę,
chcemy mieć spokój choć w niedzielę,
dziennikarze zajrzyjcie w swe czerepy,
przykro,ale głupoty gadacie niestety.
Kiedy z opozycji włazisz do władzy,
przestań chociaż na chwilę kuglarzyć.

Zzu 30 maj 2016 r




Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

piątek, 27 maja 2016

Karuzela hipstera i menela




Karuzela hipstera i menela

Tak coś z wieczora,
przyszła rozrywki pora,
pomyślałam i zrobiłam,
na disco się wypuściłam,
słodko było na początku,
jak to przy piątku,
parę drinków poleciało
towarzycho się bujało,
nagle nie wiadomo skąd,
paru hipsterów zrobiło swąd,
bo to niby z jakiej paki,
pojawiły się te cudaki,
rozległ się na sali śmiech,
po diabła tu oni,ech
jeden zbyt mocno podpity,
wulgarnie bluzgnął do ich kobity,
sprawa zaczynała być ostra,
ino jeden ząb mu się ostał,
a że jego kompani
w mściwości byli skąpani,
usłyszeliśmy świst kul,
u dwóch znaleziono parę dziur,
na szczęście były to ślepaki,
mundurowi zapobiegli większej draki,
tak to ciuchy hipstera,
wnerwiły zwykłego menela.
Hipstera i menela,
połączyła emocji karuzela.

Z notatnika koleżanki N


Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

sobota, 21 maja 2016

Koty mizeroty



Koty mizeroty

Koty spasione,tłuste,
przestały być złotouste,
mizeroty przegnały tłuste koty,
szybko zabierając się do roboty,
obsiadły państwowe spółki
by zajadać z szynką bułki,
wgryzały w co się tylko da,
lecz na więcej ciekła ślina,
media państwowe opanowały
za sądy też się zabrały,
nie będzie im nikt zerkać na pazurki,
bo to naprawdę super kocurki,
są nieomylni w każdej sprawie,
więc naród ma po zabawie,
dali kasę dzieciakom
i chwała nieborakom,
a że nie starczy na to mamony,
trudno,tylko podatnik będzie wkurzony,
koty wiele dobrego zrobić chciały,
tylko jakoś nie umiały,
robiły rajwach wielki
coby przeciwnikom pospadały szelki,
prężyły wątłe muskuły,
niech no tylko podskoczy który,
stawiają się na piedestale,
nie mając do tego podstaw wcale,
drapią,drą się i chuliganią,
przeciwników za owe czyny pomawiają,
uwielbiają brukanie ich godności
robią to bez litości,
nie swoimi łapkami wszczynają zadymy,
mając przy tym niewinne miny,
uważają się za pępek świata,
reszta niech do diabła zmiata,
to ich przemyślana strategia,
chwalą się w swoich mediach,
grzechem największym poniżenie,
i całego narodu skłócenie,
błędy,to tylko opozycja,
ich czeka,na mur inkwizycja,
a mizeroty w aureoli nieomylności,
unoszą się na wyżyny boskości.
Tak to koty mizeroty,
wychwalają swe cnoty...

Zzu 21 maj 2016 r



Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.