poniedziałek, 27 listopada 2017

Co w nas siedzi?



Co w nas siedzi?

Ile cukru w cukrze,ile soli w soli,
możemy z tego śmiać się do woli,
lecz czemu nikt się nie biedzi,
ile człowieka w człowieku siedzi,
ile bestii,ile padalca,
zacznijmy liczyć procenty na palcach,
ile pyszałka, a ile egoisty,
to nie koniec wstydliwej listy,
ile z megalomana, a ile z pawiana,
analizować można wady do rana,
oby choć parę procent z człeka zostało,
jak nie serce,czy dusza to może choć ciało?


Z notatnika koleżanki N





Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

poniedziałek, 20 listopada 2017

Betonowy rozum



Betonowy rozum

Betonu nic nie skruszy,
beton zamurował sobie uszy,
bezmyślnie wali słowami,
ciska nimi jak kamieniami,
swe racje niesie na sztandarach,
to jego przekonanie,to jego wiara.
nie dopuszcza żadnego promienia,
żadnego odmiennego myślenia,
z adwersarzem nie dyskutuje,
na oponenta tylko pluje,
walcem betonowym miażdży otoczenie,
bo i betonowe ma sumienie.
Nic i nikt go nie uleczy,
choć realizm do ucha skrzeczy,
na pragmatyzm głuchy i odporny,
od logiki całkiem wolny
żaden lek tu nie pomoże
i niebiosa betonem rozorze,
skażony wirusem swego przekonania,
pozostaje kamieniem nie do ociosania,
z kamiennego snu nigdy się nie zbudzi
i nigdy nie zrozumie żywych ludzi.

Z notatnika Koleżanki N





Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

piątek, 3 listopada 2017

Metamorfoza



Metamorfoza

Patrzę w lustro i cóż,
jakąś pokrakę widzę i już,
urodą zbytnio nie grzeszę,
więc sztucznie ją wykrzeszę,
koncept naprawy już mam,
teraz wprowadzę swój plan,
zacznę od likwidacji tłuszczyku,
zniknie po lipolizowym zastrzyku,
biuścik mały jak kropeczka,
mnie marzy się czwóreczka,
zaraz będzie po problemie,
implantem na większy zamienię,
figurę jakoś tam ukształtowałam,
teraz do reszty się dobrałam,
botoksem usta wypełniłam,
makijaż permanentny nałożyłam,
jeszcze fryzjer i na włosy kolor,
od razu widać urody polor,
ostatni na taśmę rzut ,
stylista i super but,
zapomniałam,że zapachu kroplę dodałam,
teraz ze szczęścia aż oszalałam,
z pokraki zmieniłam się w motyla ,
już nie mam dawnego babsztyla,
ponoć praca nad sobą popłaca,
czupryną pokryje się nawet glaca.

Z notatnika koleżanki N




Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.