niedziela, 18 listopada 2018

Durnowate rymowanki






Durnowate rymowanki


Moje durnowate rymowanki,
są dla super Kazia i jego koleżanki.
Kazik puchnie z zadowolenia,
że ma tyle epitetów do dowalenia,
przed kumpelką ochoczo bryluje,
mniemając iż swą erudycją imponuje.
Koleżanka nie za bardzo kumata,
za to wielce pewna i pyskata,
drze papę na całą okolicę,
żeby ciepnął się w potylicę.
Ona czytała je w zachwycie,
bo tak właśnie wygląda życie.
On na to,że go nie zrozumiała,
bo jej łepetyna jest zbyt mała,
uwielbia takie poetyckie gnioty,
które czytają głupcy i młoty,
powinna trochę liznąć wiedzy,
bo już śmieją się z niej koledzy.
Wkurzona podparła się pod boki,
wrzeszczy iż on jest z antycznej epoki,
wszystko i wszystkich cenzuruje,
a sam niczego mądrego nie pisuje,
walnął wiele ortograficznych błędów,
doprowadzając polonistów do obłędu.
Dalej by się tak kłócili,
lecz na szczęście prąd wyłączyli,
internet padł na pysk
i skończył się szalony pisk.


Pyszałkowatość człowieka,
ubrana w strój syfona,
podparta zarozumiałością,
nic nie potrafi dokonać.

Z notatnika koleżanki N





Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.