sobota, 20 sierpnia 2022

Realizm polityczny

 

Realizm polityczny



Naszej władzy największe sukcesy i cuda,

ubrane w przykrótkie gacie,

to fałsz, dwulicowość, obłuda,

śniąca o wielkim swym formacie.


Na klęczkach ze złożonym łapkami,

kręcąca swe lewe biznesy,

oblepiona samymi kłamstwami,

wyprawiająca prawne ekscesy.


Z patriotyzmem na wargach,

nawet fachowców pouczająca,

żadna wątpliwość nimi nie targa,

bo ona jedyna jest wszechwiedząca.

                                

Kto w te baśnie uwierzy,

otumaniony propagandowym chłamem,

kiedy z realizmem się zderzy,

zrozumiał, że jest bałwanem.



Z notatnika koleżanki N


Rys. Marek Raczkowski


Obrazy, zdjęcia i muzyka z internetu

żadne naruszenia praw autorskich nie są zamierzone.

czwartek, 18 sierpnia 2022

Ja, suweren



 Ja, suweren


Ja, suweren, mały robaczek,

mam dość wszelkich szczekaczek,

siedzę w kąciku i cichutko płaczę.

Chciałbym zadać jedno pytanie,

czy w ogóle mam pozwolenie na nie,

czy mam prawo do swego zdania

i czy mogę tak bez pytania,

wyrazić swoje poglądy,

nie powielając oficjalne sądy?

Pokornie pytam szefa owego,

czy mogę być zdania odmiennego,

nie zgadzać się z bossa wytycznymi,

wypowiadać się słowami własnymi?

Czy mogę szefie kochany,

nie być w ciebie zasłuchany,

śpiewać w całkowicie innym chórze,

nie o chlebie, czy o murze,

że nie jest tak całkiem słodko,

że oblepia nas chciwości błotko,

że inflacja wali w pysk,

lecz tylko wy macie zysk,

że wodę w rzece coś truje,

a wściekłość w narodzie buzuje,

że bieda zagląda w oczy,

a upadek raźnie kroczy.

Czy jestem tak niesubordynowany,

że muszę być poniewierany,

że jestem nikim i zgniłkiem

i opozycji płatnym osiłkiem?

Tylko cicho chciałem wyszeptać,

nie zezwalam, by każdą głupotę można mi wetkać,

nie chcę już od ciebie szefie nic,

ale proszę, pozwól mi spokojnie żyć,

mieć własne zdanie i osądy

i tylko osobiste poglądy.

Budzi się we mnie złość.

mam was już dość.


Z notatnika koleżanki N 


                                                                        rys. Sadurski


Obrazy, zdjęcia i muzyka z internetu

żadne naruszenia praw autorskich nie są zamierzone.

czwartek, 4 sierpnia 2022

Władza mózg mi rozsadza


                                                                        rys, Sadurski


Władza mózg mi rozsadza



Mózg mi się rozsadza,

jaka zdolna nasza władza,

prym na świecie wiedzie,

wiedzą już o tym nawet śledzie,

wprawdzie nie mają głosu,

lecz one też szukają rozgłosu,

a nuż zrobią karierę rekina

i to one będą prymat trzymać,

a i szprotka myśli o sławie,

za friko się zabawię,

kiedy naród na to pozwala,

kasa państwa się zawala.

Tylko czemu, nasza władza,

mój mózg ciągle rozsadza,

biega chyłkiem kątami,

i zmyka przed wyborcami,

klakierami się otacza,

przed innymi sukcesów nie roztacza,

czego się boi, czemu ucieka,

czy już czuje, że upadek ją czeka?


Z notatnika koleżanki N



Obrazy, zdjęcia i muzyka z internetu

żadne naruszenia praw autorskich nie są zamierzone.