sobota, 14 maja 2011

Prysznicowe marzenia




Prysznic i ...

Biorę prysznic i któż się domyśli że po głowie szaleją jakieś sprośne myśli.
Kołaczą się natrętnie i marzą jak mogłoby być pięknie.
Cała w kroplach wody zatopiona śnię o jego silnych ramionach.
Woda ponętnie po mnie spływa i niczego już nie zakrywa.
wychodzę smutna spod prysznica i nic mnie teraz nie zachwyca.
Ręcznikiem lekko otulona ,ale nie całkiem osuszona.
Nagle czuję pod ręcznikiem jego dłonie i ciało tak mocno płonie.
Tak szybko się rozżarza , że mnie tym bardzo porzeraża,
przeraża i zachwyca i wyłania się ze mnie drapieżna lwica.
Ręcznik cichuteńko spada i pozostaję cała naga.
Może jednak ubrana w szał namiętności omotana.
Czuję jego piersi i dłonie i wiem że zaraz to wszystko mnie pochłonie,
całkowicie złączeni w miłosnym uścisku, spleceni w czarownym ścisku.
Wirujemy w tym tanecznym rytmie i widzimy jak nasza rozkosz kwitnie,
pędzimy jak szalone konie po rozgrzanym do granic możliwości betonie.
Oddajemy się sobie całkowicie i rozpływamy w dzikim zachwycie.
Spoceni i zmęczeni, ramionami opleceni na szczyt rozkoszy uniesieni.
Na moment zapominamy o problemach świata i ta cudowność nas tak oplata.
Uwięzieni w czeluściach diabelskiej mocy nie zapomnimy tej szalonej nocy.

Zzu 16 kwiecień 2011 r







 Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.