piątek, 23 marca 2018

Prośba kobiety




Prośba kobiety

Wcale nie jest mi lekko,
zgotowaliście mi ziemskie piekło.
Muszę walczyć z przeciwnościami,
głupimi zaszłościami.
Kler i politycy rzucają kłody,
swej nietolerancji dając dowody.
Sama z mym dzieciątkiem,
uciekam przed świątkiem,
przed okiem rządowym,
by nie wpa‬ść w problem nowy,
znikąd wsparcia i pomocy,
boję się waszej przemocy.
Muszę dziecinę obronić
i siebie przed złym chronić.
Wrzeszczycie płytkimi sloganami,
walicie we mnie obietnicami,
lecz, to tylko puste gadanie,
sama muszę walczyć o przetrwanie.
Mam marzenie , być kochana ,
a nie światopoglądowo tyranizowana,
pragnę zwyczajnej rodziny ,
a nie patriotycznej zmarzliny,
mieć spokój , dzieci , męża ,
a nie słuchać szczęku oręża,
pragnę normalnej kobiecej wolności
i od nikogo żadnej zależności,
być odpowiedzialną za dom i dzieci,
a nie za jakieś polityczne śmieci,
błagam dajcie mi żyć ,
a nie z absurdami się bić,
nie zabierajcie mi mojego myślenia
i o sobie stanowienia.
Taka to mała prośba ma,
jako córka , żona i matka.

Z notatnika koleżanki N






Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

czwartek, 22 marca 2018

Buraczane pola



Buraczane pola


Buraczane pola pośród miast,
znika przyroda , bujny las.
Rozsiały nam się buraki wszędzie,
jak w jakimś chorym obłędzie.
Zastępując inne rośliny,
garnki mamy pełne botwiny.
Uszami nam już ona wypływa,
to teraz główna imperatywa.
Łodygi buraków dorodne i wybujałe,
są wielkie i wspaniałe.
Rozrastają się w rodzinnym stadle
walcząc o prymat zajadle.
Korzenie rozrośnięte, okazałe,
rozmiary osiągają niebywałe.
Chapią z podłoża ile się da,
by rosła żołądkowa kabza,
by tuczyć się i rosnąć w moc,
lecz, kiedyś przyjdzie taka noc,
rolnik zrobi żniwa na zimę,
obracając ich raj w perzynę,
znikną buraczane pola,
bo taka jest pyszałków dola.

Z notatnika koleżanki N





Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.