Buraczane pola
Buraczane pola pośród miast,
znika przyroda , bujny las.
Rozsiały nam się buraki wszędzie,
jak w jakimś chorym obłędzie.
Zastępując inne rośliny,
garnki mamy pełne botwiny.
Uszami nam już ona wypływa,
to teraz główna imperatywa.
Łodygi buraków dorodne i wybujałe,
są wielkie i wspaniałe.
Rozrastają się w rodzinnym stadle
walcząc o prymat zajadle.
Korzenie rozrośnięte, okazałe,
rozmiary osiągają niebywałe.
Chapią z podłoża ile się da,
by rosła żołądkowa kabza,
by tuczyć się i rosnąć w moc,
lecz, kiedyś przyjdzie taka noc,
rolnik zrobi żniwa na zimę,
obracając ich raj w perzynę,
znikną buraczane pola,
bo taka jest pyszałków dola.
znika przyroda , bujny las.
Rozsiały nam się buraki wszędzie,
jak w jakimś chorym obłędzie.
Zastępując inne rośliny,
garnki mamy pełne botwiny.
Uszami nam już ona wypływa,
to teraz główna imperatywa.
Łodygi buraków dorodne i wybujałe,
są wielkie i wspaniałe.
Rozrastają się w rodzinnym stadle
walcząc o prymat zajadle.
Korzenie rozrośnięte, okazałe,
rozmiary osiągają niebywałe.
Chapią z podłoża ile się da,
by rosła żołądkowa kabza,
by tuczyć się i rosnąć w moc,
lecz, kiedyś przyjdzie taka noc,
rolnik zrobi żniwa na zimę,
obracając ich raj w perzynę,
znikną buraczane pola,
bo taka jest pyszałków dola.
Z notatnika koleżanki N
Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz