Wredny gad
Nic tak humoru nie poprawia,
jak skrytykowanie internetowego sąsiada,
że nos ma jakiś haczykowaty,
na dodatek jeszcze zezowaty,
zmarszczka siedzi na zmarszczce
i na dodatek tłuściutki karczek.
Patrzcie, jak ta się utuczyła,
w paskudę się przeistoczyła,
cellulitu nie ukryje,
a spójrzcie na jej szyję.
Co ona na siebie włożyła,
chyba od ciotki pożyczyła,
a ta w ciuchach córki paraduje,
i przed ściankami bryluje.
To za ciasne, to za krótkie,
ciągle udaje tylko młódkę,
jak diabli się wydekoltowała,
myśli, że taka wspaniała,
a ta ubrała się jak papuga
i do kamer jeszcze mruga.
Każdego można zeszmacić,
tylko co to ma znaczyć,
spójrz sam w lustro
żadne z ciebie bóstwo,
kiedy dureń ma szansę anonimowej wypowiedzi,
pokazuje jaki wredny gad w nim siedzi.
Z notatnika koleżanki N
Obrazy, zdjęcia i muzyka z internetu
żadne naruszenia praw autorskich nie są zamierzone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz