wtorek, 21 maja 2013

Wywiad.....



Wywiad z ....


Faciowi nogę urwało,
zaraz wiele osób się zleciało.
Krew się leje strumieniami,
delikwent mdleje momentami.
Dziennikarzyna już w te pędy leci,
jak się czujesz mój waszeci?
Czy bardzo ciebie boli?
Czy ulżył ci ktoś w niedoli?
Czy gdyby to się stało z nogą lewą,
lepiej byś sie czuł kolego?
Może własnym słowami pan opisze,
czemu jakoś dziwnie pan dysze?
Kto był temu winien i dlaczego?
Co radzisz żeby nie dopadło to innego?
Facio leży w strugach krwi,
już mu żaden mięsień nie drży.
Lekarz przez tłum się przepycha,
a pismaczyna uparcie dalej pyta,
jak samopoczucie,jak zdróweczko?
Czemu takie zimne masz czółeczko?
Medyk delikwenta dokładnie bada,
twarz jego coraz bardziej blada.
Lekarz wzrok na gapiów podnosi
i złą nowinę wszystkim głosi.
Nie mogliśmy mu już w niczym pomóc,
trudno,nie wróci już biedak do domu
Taki mógłby być wywiad śliczny,
ale koleś był jakiś taki nielogiczny.
Pismak jednak wywiad wydrukował
i cały incydent tak podsumował.
Kto mediom bywa nieżyczliwy,
dopadnie go los sprawiedliwy.



Zzu 5 luty 2013 r




poniedziałek, 20 maja 2013

Zdrowo sztampowo



Zdrowo sztampowo

Takie małe słówko zdrowo.
robi karierę ponadczasową.
Zdrowo się odżywiamy
i zdrowo wypoczywamy,
zdrowo się wkurzamy,
zdrowo również wnerwiamy.
Możemy zdrowo tyć
i ponoć zdrowo żyć.
Można zdrowo się nawalić,
bo zdrowo my zabalowali,
potem zdrowo wątroba boli,
boś zdrowo przesolił.
Później zdrowo łeb napierdala
i komuś zdrowo odwala,
również zdrowo chudniemy
i zdrowo bajtlujemy.
Zdrowo czasem rośniemy,
gdyż zdrowo gotujemy.
Bywamy zdrowo zakręceni,
a może zdrowo nawiedzeni,
lub zdrowo porąbani,
zwyczajnie zdrowo zwariowani,
miewamy myślenie zdrowe,
tylko czasem jakieś sztampowe.
Można o tym zdrowo,
długo i kolorowo,
przysłówek to normalny,
ale widać że niebanalny.
Cholernie zdrowo się trzyma
i z pychy zdrowo się nadyma,
nobla zdrowo powinno dostać,
bo i potrafi zdrowo chłostać.

Zzu 15 maj 2013 r





Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

czwartek, 16 maja 2013

Sny




Sny

Noc przynosi piękne sny,
w których jestem ja i ty,
otuleni mgiełką marzeń,
oczekując cudownych zdarzeń,
porwani zmysłów muzyką,
oczarowani erosa galaktyką,
rozpaleni swą nagością,
upojeni namiętnością,
w cudownym ciał zjednaniu,
nieskończonym szczytowaniu
spontanicznie do zapomnienia
całkowitego oszołomienia,
toniemy w namiętności,
aż do nieskończoności.
Potem świt rozmywa sny
i już nie ma ja i ty.

Zzu 21 marzec 2013 r







Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

wtorek, 14 maja 2013

Promiennie wzmocniona





Promiennie wzmocniona

Maj uderza jak wino do głowy,
na jego powitanie każdy gotowy.
Czaruje i zachwyca,
zapachy cudowne przemyca,
kusi kwiatów kolorami,
pachnącymi bzami,konwaliami.
Oślepiona blaskiem słońca,
spragniona jego gorąca,
z zachwytu oniemiałam
i swe łaszki,pozrzucałam.
jego dotyku oczekuję,
ciągle nim się delektuję.
Wystawiam wdzięki swe,
by promyki musnęły je,
kolorytu mi dodały
zostawiając odcień wspaniały,
cała zarumieniona,
słońcem ozłocona,
mogę biec przez życie,
czując się wyśmienicie.
Promiennie tak wzmocniona,
na pewno każdy problem pokonam.

Zzu 14 maj 2013 r




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

piątek, 10 maja 2013

Czar



Czar

Ten wzrok,
ten kok,

ten makijaż,
ten oczu wywijas,

ten strój,
ten krój,

te szpile,
te chwile,

ta woń,
ta dłoń,

to spojrzenie,
te płomienie,

ten krok,
to szok,

to czar rzucony
już jesteś uwiedziony.

Zzu 3 styczeń 2013 r





Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

wtorek, 7 maja 2013

Od zawału do życiowego finału


Od zawału do życiowego finału



Lecę do lekarza z podejrzeniem zawału,
a tu rejestratorka pomału,kochana pomału.
Za pół roku pani nas odwiedzi
i dowiemy się co w serduszku siedzi.
Co!!Tyle czasu mam się męczyć
i swe ciałko ciągle dręczyć?
Z wściekłości dech mi odebrało
i w oczętach okrutnie pociemniało.
Padłam na posadzkę głową waląc
i na chwilkę od żywych uciekając.
Po ocknięciu nad sobą ujrzałam lekarza
i pomyślałam to chyba jakiś cud się zdarza!
Ale był to zwyczajny ratownik medyczny,
o boże jaki on był śliczny!!!
Do szpitala zawieżli mnie szybko,
a tam na korytarzu pani z chrypką,
oj nie wyjdziesz prędko ma kochana,
noga w trzech miejscach złamana,
Głowa potrzaskana i wstrząśnięta,
a na dodatek szczęka pęknięta.
Wstrząs mózgu masz wzorcowy,
przykład dla studentów gotowy.
Ale ja narzekam na ból serducha!!
Czy nikt mnie tu nie słucha!!!!
Skąd te nogi i mózgu wstrząs
i jakiś dziwny oczu pląs???
Nie pamiętam żadnego upadku
i całego tego wypadku.
Nogę szybko w gips włożyli,
receptę na piguły dostarczyli
i nie czekając ni chwili
do domu migiem wyprawili.
w domu z bólu ledwo już dyszę
i proszę wszystkich o ciszę,
chyba do ranka nie zdzierżę,
więc swe siły na chwilkę wytężę,
aby ostrzec zbolałych i chorych,
uważajcie na uczone doktory,
medyk wszystko w dupie ma,
byle do niego kasa szła.
NFZ za parę procedur zapłacił,
i szpital się wzbogacił,
a że zamiast pomóc zaszkodził,
kogo to teraz obchodzi,
na diabła nam taka zdrowia ochrona,
ona nawet godnego pochówku nie dokona.
Na tym kończę wywód swój,
bo już na mnie czeka aniołów rój.


Zzu 6 maj 2013 r





 
Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

piątek, 3 maja 2013

Pokoleniowa zmiana




Pokoleniowa zmiana



Majóweczka nam się ślicznie rozpoczęła,
a panu Kaziowi emeryturka stuknęła.
Niby nic,tylko Kazio ów,
będąc na umyśle całkiem zdrów,
nie wiedział,że to właśnie już
i dyżurek objął jak zwykle znów,
bo szefostwo bidaka rozpisało,
i przedłużenie angażu obiecało.
Kazio swój dyżur lekarski zakończył,
tylko problemu swego nie utrącił,
bo jako emeryt kwietniowy,
jego dyżur był już majowy.
Co z tego,że dyrekcja obsadziła,
głupimi obietnicami mamiła,
płacić za dyżur nie zamierzała,
ani za niego nie odpowiadała.
To była niby zwykła samowolka,
głupiego i durnego doktorka.
Młodzież za to szczęśliwa była,
że idiotę na dyżur wsadziła.
Doktorek faktem tym oburzony,
traktowaniem szefostwa zniesmaczony,
myślał kretyn i dureń stary,
że dostanie kwiatki i fanfary.
W tym momencie poszedł na złom
i powiedziano mu normalnie won.
Pewien był że podziękują,
czymś tam go uhonorują.
Staruszku skończyły się te czasy,
teraz rządzą młode asy,
starego mają gdzieś,
innemu bóstwu oddają cześć.
Sami kiedyś pójdą na emeryturkę,
i niech nie liczą na żadną laurkę,
lepszego kopa dostaną od kumpli
wtedy zrozumieją jacy byli głupi.
Ciągle następuje pokoleniowa zmiana,
to każdego przyszłość nieubłagana.


Zzu 3 maja 2013 r



Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.