wtorek, 7 maja 2013

Od zawału do życiowego finału


Od zawału do życiowego finału



Lecę do lekarza z podejrzeniem zawału,
a tu rejestratorka pomału,kochana pomału.
Za pół roku pani nas odwiedzi
i dowiemy się co w serduszku siedzi.
Co!!Tyle czasu mam się męczyć
i swe ciałko ciągle dręczyć?
Z wściekłości dech mi odebrało
i w oczętach okrutnie pociemniało.
Padłam na posadzkę głową waląc
i na chwilkę od żywych uciekając.
Po ocknięciu nad sobą ujrzałam lekarza
i pomyślałam to chyba jakiś cud się zdarza!
Ale był to zwyczajny ratownik medyczny,
o boże jaki on był śliczny!!!
Do szpitala zawieżli mnie szybko,
a tam na korytarzu pani z chrypką,
oj nie wyjdziesz prędko ma kochana,
noga w trzech miejscach złamana,
Głowa potrzaskana i wstrząśnięta,
a na dodatek szczęka pęknięta.
Wstrząs mózgu masz wzorcowy,
przykład dla studentów gotowy.
Ale ja narzekam na ból serducha!!
Czy nikt mnie tu nie słucha!!!!
Skąd te nogi i mózgu wstrząs
i jakiś dziwny oczu pląs???
Nie pamiętam żadnego upadku
i całego tego wypadku.
Nogę szybko w gips włożyli,
receptę na piguły dostarczyli
i nie czekając ni chwili
do domu migiem wyprawili.
w domu z bólu ledwo już dyszę
i proszę wszystkich o ciszę,
chyba do ranka nie zdzierżę,
więc swe siły na chwilkę wytężę,
aby ostrzec zbolałych i chorych,
uważajcie na uczone doktory,
medyk wszystko w dupie ma,
byle do niego kasa szła.
NFZ za parę procedur zapłacił,
i szpital się wzbogacił,
a że zamiast pomóc zaszkodził,
kogo to teraz obchodzi,
na diabła nam taka zdrowia ochrona,
ona nawet godnego pochówku nie dokona.
Na tym kończę wywód swój,
bo już na mnie czeka aniołów rój.


Zzu 6 maj 2013 r





 
Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz