Wakacyjna historyja
Lata 20-30
Prababka przed wojną do Juraty gnała
i tam na słońce swe ciało wystawiała,
Jastarnia, Zakopane, czy Krynica,
dziś też nas tak samo zachwyca,
lub do wód na kuracje jeździła
i tam sobie mocno swawoliła.
W Ciechocinku pod tężniami
romansowała godzinami,
muzycy też się wpasowali,
rzewnymi nutami lud czarowali,
Bodo i Ordonka z Foggiem zadawali szyku
w rewiowo-filmowym teatrzyku.
Lata 50-60
Później kobitki po wojnie,
już nie ubierały się tak strojnie,
w wagonach ściśnięte jak śledzie,
cieszyły się, że na wczasy z rodziną jedzie,
zmęczona, niewyspana,
z wałówką na kolanach,
zagryzała jaja na twardo
i kaszankę z musztardą,
dziatwa na kolonie gnała,
a rodzinka od nich odpoczywała.
Meduza z lornetą królowała w Ścieku,
w Grand Hotelu bywało wiele śmiechu.
Radia Luksemburg się słuchało,
wiew wielkiego świata nam dawało,
królował Presley i Paul Anka,
była to dla ucha śmietanka,
The Beatlesi, z Liverpoolu piątka,
powodowała u konserwatystów rozstroje żołądka,
cudownie tańczono rocka,
taka to była energetyczna epoka.
Lata 70-80
W latach 70-tych na wakacjach się zarabiało,
w demoludach handlowano czym się dało,
futrami, kremami Nivea, nawet majtkami,
w maluchu wyładowanym Biseptolem i kryształami,
u ruskich Pani Walewska i Brutal były na tapecie,
wódka Wyborowa i Żubrówka, ale to pewnie wiecie.
W kraju dominuje Fundusz Wczasów Pracowniczych,
ich domów już nikt nie zliczy,
modne były wieczorki zapoznawcze i dancingi,
a w Ameryce południowej królowały stringi,
z tranzystorów równo leciało,
lato z radiem swój program nadawało,
w muzyce ABBA, Black Sabbath, Boney M, czy Bee Gees,
nadawane są też do dziś,
od rana pachniało zbożową kawą,
i pogodą często nieciekawą,
wtedy kaowiec, animator kultury działał,
wczasowiczów jakoś tam zabawiał,
Saturatory były hitem,
choć szklanki bywały niedomyte.
Obecne lata
Smartfony w dłoniach, w uszach słuchawki,
od nadmiaru hałasu mamy drgawki
na urlop za granicę wypada gnać,
kursy euro i dolara perfekt znać,
stroje też się dużo zmieniły,
coraz więcej ciała odkryły,
zapanowała obyczajów swoboda,
tumiwisizm i wygoda,
teraz zaszpanować trzeba,
że tylko my dotknęliśmy nieba,
w mediach państwowych prym wiedzie disco
i to wcale nie jest wszystko,
bo każde lata mają swych bohaterów,
a tych jest bardzo, bardzo wielu.
Z notatnika koleżanki N
żadne naruszenia praw autorskich nie są zamierzone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz