niedziela, 18 lutego 2024

Spojrzałam w lustro…



Spojrzałam w lustro...



Spojrzałam w lustro,

a tam żadne bóstwo,

w odbiciu jakaś szantrapa,

która z brzuszydłem lata,

wlazłam na wagę,

straciłam równowagę,

myśl wskoczyła mi jedna,

muszę być dla ciała wredna.


Już od samego ranka,

czyli pierwszego śniadanka,

mózg mi się lasuje,

ile to kalorii potrzebuję,

zawsze mam złe obliczenia

i trzeba jakiegoś oświecenia.


Dla uspokojenia i ochłody

pozostał tylko skok do wody,

nic tak nie schładza, jak woda

i jeszcze urody trochę doda,

wagi nieco odbierze,

ciałko robi się apetyczne i świeże,

kto w niej popływa,

wszystkie poty pozmywa.


Ponoć dieta wodna najlepiej pomaga

i migiem znika nadwaga,

od niej lepszy seks,

tutaj więcej wrażeń jest,

lecz przy bezmyślnej erotycznej diecie,

z jeszcze większą wagą zostać możecie.



Z notatnika koleżanki N   




Obrazy, zdjęcia i muzyka z internetu

żadne naruszenia praw autorskich nie są zamierzone.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz