piątek, 17 sierpnia 2018

My ....


My ....

Jako Polak z urodzenia,
nie mam nic do powiedzenia,
jako dziecko z dziada pradziada,
to mi tylko biada,oj biada.
Takich samych nieszczęśników,
w naszym kraju jest bez liku.
Pomawia nas rządząca świta,
żeśmy oderwani od koryta,
pytam się więc od jakiego,
czy tego nędznego szarego?
Jako te szaraczki najzwyklejsze,
durne i najpodlejsze,
ciągle nas się obraża
i problemy na dodatek stwarza.
Czy dlatego,że nie dajemy się przekupić,
aby potem chyłkiem dokładnie złupić?
Obiecanki od lasa do sasa,
figa będzie nie kiełbasa.
Pragniemy godności odrobinę,
jak przystało na polską rodzinę,
tego oczekujemy od oponentów,
coś w rodzaju małego prezentu,
nie tylko w wyborów czas,
obrażaniu mówimy pas.
My rodacy ,nie cymbały,
my naród dumny i wspaniały.


Z notatnika koleżanki N



Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz