czwartek, 9 sierpnia 2018

Rubikon



Rubikon


Prawda w łachmanach przemyka,
obdarta z rzeczywistości,
nie wskoczy na bujanego konika,
cicho płacze na osobności.

Truta oszczerstwami i krętactwem,
wydaje ostatnie tchnienie,
podduszona szyderstwem i łajdactwem,
znika mając czyste sumienie.

Znowu kiedyś się odrodzi,
jak Feniks wstanie z popiołów,
oszołomom drogę zagrodzi,
ukazując zdradliwych aniołów.

Wzniesie czystość i szlachetność,
zmiatając wizje krętacze,
ukaże poprawność i waleczność,
po szarlatanach nikt nie zapłacze.

Nie przekraczajmy Rubikonu,
bo zgubimy drogę do domu.


Z notatnika koleżanki N 










Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz