Na nic armaty
Dawno temu, kiedyś hen,
oszukał mnie pewien men,
teraz w mądrości swej,
nie poddam się miłości tej.
Wytoczę diaboliczne działa,
ubiorę się w cynizmu szatę,
zjadliwością będę ziała
i odpalę satyry armatę.
Strzała amora jednak drasnęła,
utkwiła w sercu głęboko,
uczuciem mocno ścisnęła,
uszkadzając ochronny kokon.
Na nic armaty i działa,
kiedy płomień uczucia spala,
migiem kończy się awanturka
ukryciem w ramionach Jurka.
Z notatnika koleżanki N
Obrazy, zdjęcia i muzyka z internetu
żadne naruszenia praw autorskich nie są zamierzone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz