wtorek, 8 października 2013

Zbyt mało wierzycie...



Zbyt mało wierzycie


Witam księdza szanownego,
przyszłam z prośbą do niego.
Za męża chciałam zamówić mszę
ile na tacę dać muszę?
20zł na tą intencję przeznaczyłam.
Coś pani zbyt nisko to wyceniła,
minimum 50 zł się należy,
za odmawianie tylu pacierzy.
Ale ja biedna jestem emerytka,
i nie opływam w wielkich dobytkach.
1200 złotych mam dochodu,
a jeszce więcej rozchodu.
Kochana pani,a ja 800zł i się nie skarżę,
ale taką my tutaj mamy marżę.
Proszę nauczyć mnie swej gospodarności,
tylko proszę dokładnie dla ścisłości,
ile za mieszkanko ksiądz płaci?
I na czym się tak bogaci?
A ile na jedzonko wydaje?
Mnie na to wszystko emerytury nie staje,
a o autku pana,nawet nie wspominam,
bo nie jestem wścibska kobiecina.
Księżulo pytaniem zaskoczony,
wznosi w górę wzrok rozanielony
i pomocy szuka w niebiosach
i w niebiańskich cichych odgłosach.
Nagle wielce natchniony,
oświadcza jej zdowolony.
Szanowna pani,wiara czyni cuda
i to nie żadna jest obłuda,
zbyt mało parafianko wierzycie
i dlatego nie starcza wam na życie.


Zzu 24 lipiec 2013 r






 

Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz