wtorek, 1 lipca 2014

Diabelska pokusa



Diabelska pokusa

Duszę diabłu sprzedałam.
długo się nie zastanawiałam,
przeżyć coś zakazanego,
takiego niedozwolonego,
zanurzyć się w emocjonalnym szale,
nie myśleć co będzie dalej,
jakie będą tego konsekwencje,
biorę sprawy w swoje ręce.
Odrzucam bariery i progi,
postanawiam osiągnąć stan błogi,
wielkiego uniesienia
i całkowitego spełnienia.
Prowokacyjnie ubrana,
pod działaniem szatana,
porywam Cię w piekielne otchłanie,
nie zastanawiając co się stanie,
biorę w niewolę całego,
nie oddam do świtu białego.
Poznam wszystkiego twe zakamarki,
na samą myśl już mam ciarki,
posmakuję i tu i tam,
w tym czarci mam plan,
żeby rozpalić to ognisko
aby płonęło wszystko.
Wyzwoleni z wątpliwości,
lecimy ku nieziemskości,
ognie żądzy nas spalają,
rozumu nie dopuszczają,
jak w narkotycznym szale,
pragniemy więcej i dalej,
płonąć mocno stopieni,
i ulecieć wysoko od ziemi
W tańcu grzechu i pożądania
nie  mamy nic do udawania,
Duszę diabłu sprzedajemy,
piekielnym mocom się oddajemy,
one mają w sobie tyle czaru,
pragniemy ich bez umiaru.
Kto kogo kusi,czart to wie,
teraz jesteśmy złączone połówki dwie.

Zzu 1 lipiec 2014 r



Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.

4 komentarze:

  1. Piękny wiersz, choć diabła bym w to nie mieszał. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na kogoś czasem zwalić trzeba,żeby nie grzmiały nieba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To prawda że czasami można odfrunąć w kosmos kochając się z kimś kogo bardzo się pragnie, to jak dotyk boskości, dotarcie do kosmicznej cząstki naszego bytu, choć niektórzy zwalają to na chemie to ja nadal uważam że to coś Świętego!

    OdpowiedzUsuń
  4. z świętością bym nie przesadzała,
    chemię bym z lekka olała,ale odlot kosmiczny ma posmak diaboliczny :)

    OdpowiedzUsuń