Dno się wypiętrzyło
Opadły mi skrzydła,
polityka zbrzydła,
dno się wypiętrzyło,
naród zamuliło.
Zatruty wonią smogową,
animusz swój utracił,
człapie krętą drogą,
czując że wiele traci.
Prawda z tolerancją,
wysłana na banicję,
rozum przestał być gwarancją,
stracił amunicję.
Bezczelność z kłamstwem,
prują do przodu,
wypowiadają się ze znawstwem,
butnie patrząc w oczy narodu.
Sens dawno się zagubił,
mamona go stłamsiła,
materializm głupotę poślubił,
ciemnota rozwój unicestwiła.
Biegniemy chyżo do degradacji,
wciskając się w ramiona alienacji,
może jakieś przebudzenie,
wyzwoli w nas otrzeźwienie.
Z notatnika koleżanki N
Opadły mi skrzydła,
polityka zbrzydła,
dno się wypiętrzyło,
naród zamuliło.
Zatruty wonią smogową,
animusz swój utracił,
człapie krętą drogą,
czując że wiele traci.
Prawda z tolerancją,
wysłana na banicję,
rozum przestał być gwarancją,
stracił amunicję.
Bezczelność z kłamstwem,
prują do przodu,
wypowiadają się ze znawstwem,
butnie patrząc w oczy narodu.
Sens dawno się zagubił,
mamona go stłamsiła,
materializm głupotę poślubił,
ciemnota rozwój unicestwiła.
Biegniemy chyżo do degradacji,
wciskając się w ramiona alienacji,
może jakieś przebudzenie,
wyzwoli w nas otrzeźwienie.
Z notatnika koleżanki N
Obrazy,zdjęcia i muzyka z internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz