środa, 24 października 2012

Moja spowiedż




Moja spowiedź

Pytał się kiedyś tu jakiś Pan , czemu właśnie taką ksywkę mam,
więc odpowiem Wam , oj może nie powinnam i za dużo pychy mam?
Może nie dzika , a zwariowana i głupotą całkiem opętana.
Czasem bywam super słodka i chcę robić za miłego kotka.
Bo to raz o kwiatuszkach , raz o serduszkach ,
i słodka kotka zmienia się w jakąś kretynkę jak idiotka.
Czasem walnę między oczy a i armatę też potrafię wytoczyć
i cóż widzisz sam ,że rację w tym opisie mam ,
zwariowana i szalona i często nieposkromiona.
Czyli gryzę , drapię i czaruję, ale nigdy nie oszukuję
i jeszcze paskudną  wadę mam za dużo tutaj gadam .
Nie twierdzę , że jestem geniuszem , ale otwieram swoją duszę,
może zbyt dla was ubogą , ale na pewno dla nikogo wrogą,
czasem bywam sarkastyczna i wtedy jestem może antypatyczna,
To przepraszam poprawić się powinnam , ale zostanę sobą i nie będę inna.
Powinnam zmykać gdzie pieprz rośnie i krzyknąć: wydoroślej.
Jestem stuknięta wariatką i sama z sobą nie mam tak gładko.
Nie mam przed wami nic do ukrycia ,  zwyczajnie kocham wszystkie uroki życia.
Zapomniałam, jeszcze jestem walnięta na punkcie muzyki ,czy ktoś taki nie jest dziki

Zzu14 kwiecień 2011 r




Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.


3 komentarze:

  1. Luzik każdy ma prawo wypowiedzi i napisania co w nim siedzi .Dziękuję za przeczytanie i skrytykowanie

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi to lotto...(już dawno)....

    OdpowiedzUsuń