środa, 31 października 2012

Niebo czy piekło????????




Dylemat

Czy tu , a może tam,
cholerny dylemat mam.
Tu tak sielsko , anielsko,
Tam ciekawie ,diabelsko.
Czy ciekawsze anielskie chóry,
a może diabelskie pazury ?
Tu wabi , a tam kusi,
człowiek wybierać musi.
Czy spokój i cisza i błogi raj,
czy gorąco , podniecająco i czarci kraj?
Co tu wybrać nie wiem sama,
to dla mnie jakiś dramat.
Pozostaje mi ziemia do pobytu,
gdzie niebo i piekło są razem do bytu.
więc się nigdzie nie wybieram
i tak skończył się mój dylemat.
Tylko kto nieśmiertelność mi da,
do diabła z tym jeszcze większa bida.

Zzu 1 maj 2011 r







Obrazy,zdjęcia i muzyka z netu.

1 komentarz:

  1. ~mrauuu@onet.pl1 listopada 2012 10:26

    Nie mylcie mojej ciekawości ludzi i przypadków psychologicznych z wahaniem i ewentualną chęcią wstąpienia do tego pokręconego świata. Nie mam żadnych wątpliwości, ponieważ gra w ciuciubabkę, która kiedyś nawet mi się podobała jest ciekawa, ale do czasu. Zwłaszcza jak dostaje się trefne karty, bywa trudna...Zabawa moim kosztem nie robi już na mnie żadnego wrażenia, a to dlatego, że jesteście dla mnie nikim, takie to proste...a jakież prawdziwe. Podejrzewam, że ta ohydna gra ma na swoim koncie już niejedną ofiarę, ale mnie (nie)stety nie udało wam się zniszczyć.Te sidła nie uwierają już tak jak kiedyś, bo są juz tak mi obojętne, jak bardziej być nie mogą. Tak - jesteście mi obojętni, ponieważ ludzie są obojętni wam, ich odczucia, ich myśli, ich psychika, którą świadomie próbujecie burzyć, by w końcu podporządkować. Jestem na nie głucha już od dawna, bo pojęłam tok waszego myślenia i postępowania ( i w końcu dotarło do mnie, po wielu naiwnych próbach "usprawiedliwiania" waszych podłych działań), że nie macie za grosz człowieczeństwa w sobie, a tym bardziej nie ma się co łudzić, że przyznacie się do własnych błędów. Ja do swoich dawno już się przyznałam, a nawet po pewnym czasie sobie wybaczyłam, trochę dzięki wam - sprawcom moich wyrzutów sumienia i chyba za to nawet powinnam podziękować :)
    Dzięki wam również potrafię cieszyć się z tego, że mam wspaniałą rodzinę, kochającego męża, który świata poza mną nie widzi, zwyczajne problemy i pociechy dnia codziennego, a przede wszystkim za ogromną siłę , o jaką wcześniej się nie podejrzewałam.
    Teraz już wiem, że żaden inny człowiek mnie nie złamie swoimi czynami, słowami, manipulacjami (no chyba,że będą to czynniki niezależne tak jak choroba, czego sobie i nikomu innemu nie życzę) a jeśli coś postanowię zrobić w przyszłości, to będzie to świadoma decyzja wyboru odpowiedniego człowieka. I nie dam się skołować, aby robić coś wbrew moim zasadom, wg którym staram się żyć. Dzisiaj potrafię dostrzec o wiele więcej zagrożeń, nieuczciwych zachowań, które próbują niszczyć innych tylko dlatego, że sami są nieszczęśliwi i nie potrafią w inny sposób sobie z tym poradzić , jak tylko kogoś innego skopać ...jest satysfakcja...? ja bym nie miała....
    Tak więc, jeśli wzmocnienie mojej psychiki było waszym celem, to gratuluję, cel został osiągnięty !! Jeśli inny..., trudno, to już jest poza mną....

    PS> I proszę na przyszłość - nie mierzcie innych swoją miarą jeśli chodzi o dziwne zachowania seksualne :), bo większość ludzi na tym świecie ma naprawdę zwyczajne potrzeby i podniety, a wasze domysły czasem tak mnie rozśmieszają i poprawiają humorek na cały dzień :) Szukajcie więc...podobnych do siebie....

    OdpowiedzUsuń